W każdym zakładzie przemysłowym konsekwencje wszelkich nieprzewidzianych zdarzeń i awarii mogą rodzić poważne zagrożenia. To problem kosztochłonnych przestojów produkcyjnych, ale też potencjalne zagrożenie związane z zanieczyszczeniem produkowanych wyrobów. Kiedy mowa o przemyśle spożywczym i produkcji żywności, problem tym bardziej staje się poważny.
W takiej sytuacji najważniejsza jest szybka mobilizacja, by jak najszybciej usunąć skutki awarii i przywrócić proces produkcyjny. Warto zadnie to powierzyć profesjonalistom, którzy mają doświadczenie w usuwaniu awarii przemysłowych i procesowe doświadczenie branżowe.
W zależności od charakteru zdarzenia, jego skali, typu powierzchni przeznaczonej do czyszczenia oraz ustaleń z klientem stosowane są różne metody czyszczenia.
„Najbardziej pracochłonna jest metoda ręczna, choć w miejscach trudno dostępnych czasem to jedyna możliwa opcja” – mówi Piotr Gościński, dyrektor handlowy ze spółki Climbex. „Najczęściej stosowane jest wysokociśnieniowe mycie z wykorzystaniem gorącej wody i detergentów, odkurzanie powierzchni z lotnych frakcji pyłu , czy też czyszczenie z wykorzystaniem suchego lodu. Właściwy dobór technologii pozwala wyczyścić zarówno instalacje technologiczne, czy też różnego typu powierzchnie, jak ściany, elewacje, betonowe stropy czy też miejsca podwyższonego ryzyka, jak np. koryta kablowe, przewody wysokiego napięcia czy szafy elektryczne” – wymienia Piotr Gościński.
Jak organizować na nowo obszar produkcji, kiedy już się stało, co stać się nie powinno? Zapraszamy do lektury publikacji.